Powstanie warszawskie.
Ze starych, rzeźbionych fragmentów mebli, tworzę swoje instalacje. Czasem wkomponowywałem też fragmenty malarstwa. W przypadku, gdy osiągnąłem syntezę między instalacją a malarstwem – uważałem swoje zadanie za wykonane. Był to wynik długotrwałego szkicowania.
Wiele obrazów wyblakło, postarzało się w oddaleniu od stylów i mód, które „przeszumiały” za oknami. Mimo to one żyją i na pewno nocami znowu opowiadają moim bohaterom, którzy pojawili się na świecie że ich dziwaczny autor dźwiga do pracowni wszystkie nowe szkice, rupiecie ze śmietników, nakleja je śmierdzącym klejem na płótna. Ramy robi ze zgniłych desek, wbija w nie zardzewiałe gwoździe, opina drutem kolczastym, sznurkami, siatkami i łańcuchami. Zawiesza stare zamki, lampy i inne przestarzałe przedmioty – wciąż szuka jakichś symboli i nazywa to sztuką.
Stefan Centomirski Sybirak. Powstanie warszawskie.